Zakład |
Autor |
Wiadomość |
Panter
Nowicjusz
Dołączył: 19 Cze 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 15:46
|
|
|
A to ma być dla Ciebie kara bo jak dla mnie 0,5 dla siebie za free to raczej nagroda. Chyba ze kolejna część zakladu to to że nie padniesz.
Pół środkiem w tym może byś olej lub oliwa spowolni wchłanianie się alkoholu do organizmu po prostu łyknij 50-100 ml najlepiej oliwy powinno spowolnić reakcje i jak masz możliwość to się dużo ruszaj (tańcz, ruchaj biegaj skacz) nie narzucaj sobie tępa za mocnego podziel flaszkę na równe odstępy powinieneś dać radę. Trzymam kciuki i czekam na opis "zajscia" mam nadzieje ze nie zejscia |
|
|
|
|
DzbanFan
Zaawansowany Leśnodzbanopijca
Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 109 Skąd: 3 karton od lewej
|
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 19:30
|
|
|
Panter, Ruch jak najbardziej, ake z tą oliwą to bywa różnie. Od niej samej chce się pawiać, wiec lepiej zjeść coś tłustego (coś z oliwą jeśli wolisz ) |
_________________ Lesny Dzban - i wszystko jasne pełne |
|
|
|
|
shinji
Nowicjusz Winny Entuzjasta ;]
Dołączył: 06 Kwi 2009 Posty: 50 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 05:10
|
|
|
oliwki |
|
|
|
|
PorzeczkowyBoj
Nowicjusz
Dołączył: 30 Wrz 2009 Posty: 11 Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 18:21
|
|
|
Finka to tylko firma, moim osobistym zdaniem , najlepsze wódki to Smirnoff, Nemirnoff i gorzka żołądkowa Deluxe , bez popity można walić |
|
|
|
|
slynny_pijak
Nowicjusz
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 19 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:52
|
|
|
Niektóre związki i substancje mogą wpływać na stopień wchłaniania alkoholu. Poza środkami adsorpcyjnymi, jak np. węgiel leczniczy - wchłanianie alkoholu hamuje mleko. Pół szklanki mleka podane 1,5 godziny przed alkoholem zmniejsza o ok. 40% ilość wchłoniętego alkoholu.
źródło: http://www.abstynenci.pl/alkohol_i_leki |
_________________ F.A.Z.A - Federacja Anonimowych Zarzywaczy Alkocholu |
|
|
|
|
sosz
Zaawansowany Pije i żyje
Dołączył: 21 Lis 2009 Posty: 87 Skąd: z rozlewni
|
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 12:51
|
|
|
Ten sposób z mlekiem wydaje mi się ze może mieś poważny efekt uboczny, bo połączenie mleka i alkoholu może skutkować długim pobytem w kiblu z paczką węgla w ręce. |
|
|
|
|
Moris
Zagłębie Komandosów
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 699 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 18:38
|
|
|
i jak sie historia zakonczyla? |
_________________ Wina owocowe to skarb, a ich cena to cnota.
|
|
|
|
|
Sztevi
Zaawansowany
Dołączył: 03 Gru 2008 Posty: 72 Skąd: Mazowsze-Grójec
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 12:19
|
|
|
haha no własnie też tak śledze ten temat i sie czasem zastanawiam, nawidoczniej było ostre zejście i sie nie doczekamy |
_________________ Limit tolerancji na rok 2010 wyczerpał się.
|
|
|
|
|
sosz
Zaawansowany Pije i żyje
Dołączył: 21 Lis 2009 Posty: 87 Skąd: z rozlewni
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 14:59
|
|
|
Bez przesady to było do wypicia. |
|
|
|
|
Sztevi
Zaawansowany
Dołączył: 03 Gru 2008 Posty: 72 Skąd: Mazowsze-Grójec
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 15:02
|
|
|
no zalezy na czyj łeb i jak jeszcze na czczo to mozna sie naprawde galancie sponiewierać |
_________________ Limit tolerancji na rok 2010 wyczerpał się.
|
|
|
|
|
sosz
Zaawansowany Pije i żyje
Dołączył: 21 Lis 2009 Posty: 87 Skąd: z rozlewni
|
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 15:06
|
|
|
No można się porobić, nie zaprzeczam, ale jest to do wypicia. |
|
|
|
|
Scriptus
Nowicjusz
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 14:43
|
|
|
Najlepiej się głupio nie zakładać, ale pół litra, to dużo, albo i nie, zależnie od wagi. Co innego dla 40 kilowej kobietki abstynentki, co innego dla 120 kilowego faceta, który na codzień wali 4 piwa wieczorkiem przed telewizorkiem, ten to nawet nie zauważy, że właśnie chlapnął pół litra. Do picia bym się przygotowywał przez tydzień, po prostu codziennie ćwiartka przed spaniem, przed imprezą wrąbać tłusty obiadek i łykniesz pół litra bez popitki i zagrychy, co najwyżej Ci zapłoną poliki, ale do domu wrócisz o własnych siłach.
A jak trzeba pół litra walnąć bez przygotowania, to oliwka albo masełko pomogą. |
_________________ Veritas attributa vino est |
|
|
|
|
Calmwater
Nowicjusz absyntent :)
Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 11:58
|
|
|
Z tą wagą to bym polemizował - nie jest to czynnik decydujący. Kiedyś ważyłem 60 kilo i robiłem 0,5 sobieskiego (kiedy dobry był) z sokiem wiśniowym w 15-20 minut bez podkładu i szedłem na spacer. Dzisiaj ważę około 75kg i 0,5 piję ponad godzinę i tak jestem wcięty. A obecnie najlepsza w rozsądnej cenie wódka to Nemiroff, czy zwykła czy smakowa. Po cytrynówce lubelskiej mieliśmy zepsutą imprezę, wyborowa jest rzygliwa, a sobieski niedobry |
|
|
|
|
|