Nalewka żołądkowa... |
Autor |
Wiadomość |
sloonce86
Ekspert
Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 318 Skąd: Szczecin City
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 17:08 Nalewka żołądkowa...
|
|
|
Będąc młodym jeszcze chłopakiem, zapragnełem wraz z kolegami wypić winko albo dwa w naszej melinie (kiedyś może opisze) która mieściła sie przy ulicy Sowińskiego w Szczecinie. Po drodze "zachaczyliśmy" o monopol gdzie ku naszemu zadowoleniu zakupiliśmy bardzo obiecująco wygladające 3 nalewki:
1. Porzeczkowa
2. Wiśniowa
3. Żołądkowa (o której jest ten post)
Wychodziło po litr nalewki na głowę. Rozpoczeliśmy porzeczkową, która szybko osuszona została do dna, następnie wiśniowa, którą spotkał ten sam los. Kolejną nalewką (zaznaczam ze humor był juz przyzwoity) zabraliśmy się do konsumpcji ŻOŁĄDKOWEJ... zaden z nas, mimo ze doświadczone w boju bestje jesteśmy (Kozak zwłaszcza) to nie obiło nam sie o uszy nawet ze nalewka moze być żołądkowa, wodzia owszem ale zeby nalewka?! Ochoczo otwarta butelka, pierwsze badania właściwości zapachowych nie zdradzały smaku trunku... Jako pierwszemu w przydziale przypadło mi opić pierwszy kuban.... po 3-4 łykach skrzywiła mi sie twarz...... smakowało jak smielone siano z asfaltem bllllleeeee!!!!!!!!!!!. Towarzysze okazali sie niedowiarkami, koleś wlał w siebie cały kuban i niestety zmogło go, puścił pawia... Słynny w naszych kręgach Kozak wypił 2/3 butelki i tez nie podołał.....
Okazało sie ze NALEWKA ŻOŁĄDKOWA nie jest przeznaczona dla takich wybrednych podniebień ajk nasze, dlatego tez NIE POLECAM TEJ NALEWKI!!!!!!! |
_________________ Wino lepsze od chleba bo gryźć nie trzeba |
|
|
|
|
holee
Acid Drinker
Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 1809 Skąd: Chełm / Rzeszów
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 20:28
|
|
|
Nom, to prawda, nalewki zoladkowe sa jedynie dla wytrwalych kwasozlopow. Sam czasem jak wypije jakis nieudany okaz o tym smaku to az mnie cofa, a musze przyznac, ze to sie bardzo rzadko zdarza.
Fakt, ze nalewka nalewce nie rowna, no ale rzadko sie spotykam ze smaczymi zoladkowymi.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
holee
Acid Drinker
Dołączył: 07 Cze 2006 Posty: 1809 Skąd: Chełm / Rzeszów
|
Wysłany: Nie Cze 18, 2006 10:00
|
|
|
No ja mysle Trza nasz zbior powiekszac i powiekszac |
_________________
I'm in love with rock 'n' roll, satisfies my soul
|
|
|
|
|
Master
Zaawansowany Żul Habilitowany
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 120 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 16:14
|
|
|
von Bentschen napisał/a: | Ja miałem nieprzejemność wypić Żołądkową z Gryfvinu... Wypiłem, ale potem na jakieś 20 min urawł mi się film. Rano jak powąchałem butelkę (plastikową) to sam nie mogłem uwierzyć w swoje męstwo związane z wypiciem tej nalewy. Prawdopodobnie udało mi dokonać tej sztuki tylko dlatego, że przedtem obaliłem Mustaka i Wino "Wino" z Ostrowina. Nie polecam tejże naleweczki. |
Hm . Identyczna nalewka,ta samiutka wywołała jeden z 3 największych zgonów w moim życiu .Przypał w ch** , ogromne problemy z rodziną itp , tir przejechał mi prawie ręke , ledwo co wybrnąłem z problemów z policją ... Strasznie wspominam tego nalewatora. |
|
|
|
|
von Bentschen
Alkus Tangens
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 1363 Skąd: Bentschen
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 19:18
|
|
|
A widzisz...Ta nalewka to zdecydowanie nie jest "najlepsza nalewka na świecie"... |
_________________ I'll answer my fears by the blow of my axe!!!
Kampf ist unser letzte Kamerad!!!
|
|
|
|
|
lorien
Specjalista the rainmaker
Dołączyła: 10 Gru 2006 Posty: 364 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 15:22
|
|
|
Eeee coś słabiutko
My kiedyś z Chimerą obaliłyśmy najpierw browarki a potem dwie nalewki gorzkie żoądkowe dziadunia
Syf jak cholera, to fakt - ale zgona ani pawia żadnego nie bylo Pomagali nam jeszcze kumple, ale im to za bardzo nie szło, z tego co pamiętam {aczkolwiek zarys tego co się działo, to kwestia sprzeczna}.
Wiem jedno - było całkiem symaptycznie Nie licząc przebudzenia w namiocie który tak walił ziołami i spirytem, że się oddychać nie dało Ale było grejt |
|
|
|
|
von Bentschen
Alkus Tangens
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 1363 Skąd: Bentschen
|
Wysłany: Wto Gru 12, 2006 17:45
|
|
|
lorien napisał/a: | w namiocie który tak walił ziołami i spirytem |
No, w namiocie rano jest niezaciekawie... Ja miałem przyjemnosc pić Nalewke Sołtysa pod namiotem, rano capiło nieziemsko. Aż dziw że się inni nie podusili . I jeszcze piwem zajeżdżało bo sie koledze na 'podłogę' wylało... |
_________________ I'll answer my fears by the blow of my axe!!!
Kampf ist unser letzte Kamerad!!!
|
|
|
|
|
Wojtas
Specjalista
Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 425 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 08:25
|
|
|
Ponad rok temu piłem ze znajomym nalewkę żołądkową z Dwikóz i też była niedobra. Na początku wydaje się mieć niezły cytrynowy smak, ale ma okropny posmak Ludwika albo czegoś podobnego. Ale jakoś obaliliśmy to, żeby się nie zmarnowało |
_________________ Nothin´ lasts forever |
|
|
|
|
AgrosDrinker
Ekspert
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 185 Skąd: wziąść na wino??
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 20:25
|
|
|
Choć sam nie piłem takiej nalewki to ostatnio byłem świadkiem jak stary wyjadacz w piciu nalewek krzywił się przy Gorzkiej Żołądkowej z Agrosa jak amator czyli zbyt dobra to ona nie jest raczej chociaż nie chce mi się wierzyć żeby była gorsza od
Bączka Leśne Owoce |
_________________ AgrosDrinker przypomina na ból głowy napij się wina!!!
NEVERMORE!!
http://www.youtube.com/watch?v=XxUm1hzYWCA |
|
|
|
|
Runis
Nowicjusz
Dołączył: 09 Maj 2007 Posty: 11
|
Wysłany: Śro Maj 30, 2007 14:09
|
|
|
Miałem kiedyś podobną sytuację, kupiliśmy dwie wiśnię i żołądkową na trzech, niewiele, ale to dlatego, że to było na szkolnej przerwie i trzeba było jeszcze na lekcje iść. Wiśniówka jak zawsze, wchodzi spokojnie, natomiast ta żołądkowa to potwór, znajomi pić nie chcieli, więc sam musiałem opróżnić, krzywiło niesamowicie, ale jakoś podołałem temu zadaniu . |
_________________ "Bóg stworzył wino by kobiety były uległe a mężczyżni silni" |
|
|
|
|
zlowieszczy4
Nowicjusz
Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 10 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 14:51
|
|
|
Fakt nalewa zoladkowa jest okrutna!! co nie znaczy ze nie da sie jej nie wypic ale zoladkowa jest naprawde okrutna bleeee nawet jak teraz o niej mysle to mnie wykreca :/ |
|
|
|
|
|